Niechcący wyrzuciłem swoją przeszłość
Nadepnąłem na zdjęcie dziadka
Wyrzucając je, nie zauważyłem,
że na butach dziadka stała moja mama.
Miała w kieszeni papierośnicę pradziadka,
w której trzymała naszyjnik swojej ulubionej ciotki.
Teraz stoję jak koń ukradziony z gandawskiego ołtarza
I rozmyślam, z czego tak się cieszę...