3 maj 2025

Nereida i Tryton

Chodź miła
Na piękną wyspę
Uniosę kibić twą powabną
W twych włosach 
Utonę by żyć

Cóż mówisz
Gdzież wyspa godna mej urody
Gdzież cień drzew podobny
Mym oczom
Gdzie plaży piasek
Ciepły jak alabaster mej skóry

Ach, nie istnieje to jeszcze
Ale bije już słone serce
A w nim zatoka tętniąca
Co na śpiew twój jak na zasiew czeka
I marzenie mego plugawego ciała
By móc służyć twym stopom i dłoniom

Słowa twe piękne, jak ty do polowy piękny
Mam tutaj me siostry w piękności całej
W nabrzeżnej grocie słońce nas ogrzewa
Czy pieścisz goręcej
Całujesz namiętniej, niż morska piana
Co wydała Afrodytę?
Twe dłonie silne i wodę mierzwią
A czy zmierzwią skały
Gdy wyrosną nagle
Kraterem płonącej lawy?

A jednak ta woda
Co spływa ciałami naszymi
Pot i łzy
Do morza w bólu i radości
Mówi, że i woda silna
Choć pozornie słaba
A kropla
Potrafi światło zamknąć
Granit skruszyć

Ruszajmy