Za alabastrową sybą moje zycie
Kojazy się z sennym kosmarem
Moje widziane w lustse odbicie
Wydaje się być tam za karę.
Cytam i cekam na ojca
Co otsetł razem ze zmieschem
I kręcę się w ocach słońca
I światłem odbitym się piescę...
Za sybą alabastrową
Bieleje świt cystym światłem
To ojciec wschodnią drogą
Wyłania się mocnym kstałtem.