Na ścianie jaskini cienie tańczą zgrabnie
A obrazu naprzeciw patrzą niewolnicy
Zebrani celem kochania z całej okolicy
Czekają aż zaćma chuci od oczu im spadnie
Na chropawym granicie igra para śliczna
Cienie się muskają, całują, ściskają
Do ust winne grona wzajemnie podają
Aż tchem zapartym ktoś szepnął: to miłość platoniczna