Czyś Ty aby oryginalny
Jak się czułeś pozując Leonardowi
Nie zawiódł jako malarz – dokończył Twoją postać
Roztarł Cię po desce
ukrywając wasze uczucia
Jednak na szklanej kuli widzę krople omywające ludzki los
A fala zaciśniętych ust układa się w amplitudę łkania
Rude loki i zaszczute oczy Dawida
I tylko lapis lazuli przebite włócznią mego wzroku
I tylko krew na pasamonie
Płaczącego drewna
Mówią, że żyjesz
Więc jesteś, który jesteś
Kupiony za 450000000 srebrników
Co w moim sercu
Stapiają się z krzykiem
Miłości!