Zapach, Twój zapach pozbawia mnie przytomnosci Ciepła łąka i rozkosz bez końca Chmura niebytu, niewinność dzieciństwa Droga w nieznane, pożądane, nieuchwytne I przemijanie i trwanie bolące Pomidorze
9 maj 2010
Na pajęczynie słojów mojego istnienia Trudno go odnaleźć W migotliwym świetle lasu
:/:/:/:/:/:/:/:/:/:/:/:/:/:/:/:/:
3 maj 2010
Poranek, chmury na niebie Nie ma Ciebie Pusty fotel, daleka droga Samotność bez Boga