14 wrz 2023

Eskimosi

Niełatwe ich życie
Tysiąc słów na śnieg
A na czułość
Tylko iglo
Radosne twarze wtulone
W futra
W lęku
Przed wiatrem i miłością
Łzy mimowolnie
Zagubione wśród płonących
Płatków słońca
Chcą czasem mówić
Ale krótki dzień
Ucina słowa
Jak focze płetwy
Tylko nosy
Przez mgnienie 
Wciągną
Bliski zapach
A nogi już w bezmiernej pustce
I ciszy
Więc ze wstydem 
Futrzaną rękawicą tożsamości wskazują
Świeżo spadły śnieg
Choć znają jego tysiąc nazw