31 sie 2023

Polska

Ta łąka jest wielka jak świat
Mówią pasterze
Kiedy tutaj jest zima
Na drugim końcu
Już jesień
Ogrzewa gości
Popołudniowym słońcem
Tutaj jako brzdąc
Zakopałem ptaka
I płakałem, że tak niedaleko
Jest zima
Tutaj zrywałem dla mamy kwiaty
I wiedziałem, że nigdzie piękniejszych nie ma
I chociaż na koniec wakacji
Wydawało mi się niesprawiedliwe
Ze gdzie indziej na dzieci dopiero czeka błękit morza
To nigdy bym nie zamienił
Siniaków obitych wśród nierównych bruzd mojej łąki
A teraz, kiedy jesienią kładę się na liściach opadłych z pobliskich drzew
Wiem, że nie ma cieplejszych liści
Choćby na drugim końcu dzieciaki
Dopiero zaczynały
Żyć