9 lip 2010

Trwają letnie mistrzostwa w opinaniu dupy. Wczoraj wielu z nas miało okazję podziwiać jedną z pretendentek do tytułu: bezguścia roku. Zawodniczka o pokaźnym kwadratowym zadzie była w stanie opiąć na nim w widoczny dla wszystkich sposób: gacie typu stringi, kombinezonik niemowlęcy w fasonie body wykończony u dołu bezpardonową koronką, cienkie czarne getry- model "pogromca żylaków" oraz białą przedłużoną bluzkę o egzotycznym kroju deformującym tułów, a uwypuklającym pośladki. Całość z pewnością najlepsze koleżanki oceniły bardzo pochlebnie w myśl zasady: co cię, nie zabije, to cię wzmocni. A jako, że biedna kobieta pchała wózek wypełniony dzieckiem, moją głowę zaniepokoiło pytanie: jak ona je karmi, czyżby piersią...