14 mar 2016

Osiedla rozkoszy

Uwielbiam te dzielnice
Gdzie ludzie nie spędzają życia w kontrapoście
Gdzie kolorowy smród reklam z puszki Pandory nie dociera pod okna mieszkań
Gdzie każdy ma czas by rozważyć,
czy lepiej Syzyfem być, czy Midasem
I w krystalicznie czystym stawie sprawdzić, czy nie ma zadatków na Narcyza
I nie ma pana i niewolnika
Gdzie w norkach oczodołów i panewek krzątają się robaczki
By naprawiać to, co za życia psuliśmy