28 paź 2008

...
Otwarłem drzwi
Za nimi jak wczoraj stał on
Jego 'kocham cię' dziś mnie nie zdziwiło
Może słońce inaczej świeciło
Może śniadanie było ostrzejsze
Może jego oczy błyszczały inaczej
Otwarłem szerzej i podałem mu rękę
Mrok przedpokoju chyba nie tłumił drżenia głosu
'O co chodzi'- spytałem
'Jestem mężczyzną' - odpowiedział
Zdziwiły mnie jego słowa
Zbyt wiele w nich było szumienia
Uświadomiłem sobie, że do wanny leje się woda
Kiedy wracałem obudziłem się
Zawsze w tym momencie się budzę,
ale lubię myśleć, że w mojej nieobecności zmienił się w kobietę...


.