16 mar 2024

Pająk w deszczu

Na polach granitu
Moja śmieszna postać
Odnóża lepkie i delikatne
Toną w życiodajnym płynie
Tułów raz po raz
Przybijają do ziemi
Krople, co niespodzianie
Przerastają mą wielkość
A ten bóg w sportowej kurtce
Mógł mnie rozdeptać
Lecz nie chciał